i promykami Słońca.Przyroda rządzi się swoimi prawami.Pozostają wspomnienia z wakacji.......miłego oglądania! zapraszam do Szwajcarii do miasteczka o miłej nazwie Iserables.
Morele zerwane prosto z drzewa, smakują cudownie, pachną cudownie. Na zdjęciu - robię dżem z moreli.
Ostatni dzień, pożegnanie z cudnym miasteczkiem Iserables!
śliczna bluzka na ostatnim zdjęciu ;) Moja rodzina już dostaje skrętu kiszek od braku słońca. Ale do wiosny już tylko kilka tygodni
OdpowiedzUsuńPiékne wakacje:) Oj ja też tęsknię za słońcem... Ale na szczęście wiosna już tuż tuż:)
OdpowiedzUsuńAniko -tak jeszcze troszkę do wiosny, dziękuję i za miły komentarz, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPieguska - dobrze że zdjęcia zostały dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń