wtorek, 15 lutego 2011

Malutki ,wielki prezent


Niedawno dostałam od Paula malutki prezent. Są to przyprawy liść laurowy, szafran, cynamon,
goździki, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, imbir, wszystko pięknie zapakowane w naturalnej łupinie. Niektórzy cieszą się z czekoladek lub innych słodkości, mnie ten malutki prezent z przyprawami sprawił dużo radości i oczywiście uśmiech od ucha do ucha.
Dziękuję Paul, muszę także przyznać że te przyprawy różnią się od naszych, które kupuję w sklepie.
Zapach, aromat, smak, kolor są zadziwiające, czasami zastanawiam się co ja kupuję?
Na zdjęciu moje skarby!

3 komentarze:

  1. prezent świetny, akie aromatyczne przyprawy, mniami
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno smak i aromat jest super, dostałem od znajomych kupione w Francji(Herbes de Provence) zioła prowansalskie, byłem zaskoczony aromatem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak ,ja też dostałam kiedyś zioła kupione w Prowansji -aromat i smak niepowtarzalny.Mam też wspomnienia z migdałami -dzieci przywiozły mi w prezencie migdały z skorupkach -po wyłuskaniu to był zupełnie inny smak niż te kupione w Polsce.Natomiast we Francji kupiłam kiedyś pęczek świeżych liści laurowych i zawiodłam się ,te wysuszone pachną mocniej.U wielbiam takie przyprawowe prezenty.Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń