niedziela, 26 kwietnia 2009

MIÓD Z MNISZKA LEKARSKIEGO

PRZEPIS NA MIÓD Z MNISZKA LEKARSKIEGO

-200 SZTK. KWIATKÓW MNISZKA LEKARSKIEGO-zalać 1/2 l wody zimnej. Kwiaty nie myć! Aby wszystkie robaczki usunąć, należy kwiaty rozłożyć na białym papierze.
Wodę z kwiatkami i z pokrojoną cytryną zagotować, odstawić na noc .Następnego dnia odcedzić, wycisnąć kwiaty z wody.Do przesączonego płynu dodać 1/2 kg. cukru. Całość gotować do odparowania( do konsystencji syropu. UWAGA SYROP NIE MOŻE BYĆ ZA RZADKI BO BĘDZIE FERMENTOWAŁ I ZA GĘSTY BO BĘDZIE SIĘ KRYSTALIZOWAŁ.Wlewamy do słoików gorący i pasteryzujemy na sucho inaczej mówiąc słoik do góry dnem. używamy do słodzenia herbaty,na kanapki. Ma piękną bursztynowy kolor, pięknie pachnie,jest namiastką miodu. Wspaniały lek wzmacniający,ułatwia przemianę materii, doskonały przy leczeniu gardła i ogólnie przeziębieniach. Jedyna wada dużo cukru,ale całego słoika chyba nie zjadamy od razu! Pyszne, ja zawsze mam kilka słoików na zimę.Pyszne warto spróbować!teraz jest dużo kwiatów, zbierać z dala od miasta aby uniknąć zanieczyszczeń środowiskowych.


2oo sztk. kwiatków mniszka lekarskiego..............
Kwiaty kładziemy na biały, materiał lub papier aby pozbyć się nieproszonych "gości" tzn. robaczków. Kwiatów nie myć!

Wlewamy 1/2 l wody, wrzucamy kwiaty....................
Cytrynę myjemy,zalewamy wrzątkiem........................

Kroimy cytrynę w plastry....................
Należy tylko zagotować..................
Odstawiamy na noc aby się macerowało........kwiatki wycisnąć,płyn można przecedzić.
Wyciskamy aby uzyskać cały płyn(1/2 l)
Kwiatki, tzw. pulpe wyrzucamy...............
Wsypujemy cukier 1/2 kg do płynu.................
Gotujemy do odparowania ....................... .
Sprawdzamy, na talerzu jeżeli jeszcze się leje gotować dalej...................... .
Wlewamy krople teraz jest dobrze,
Wlewamy gorący miód do słoików ( czystych i wyparzone)
Podpisujemy .........jeżeli chcemy .
Odwracamy do góry dnem,inaczej sucha pasteryzacja i przykrywamy ręcznikiem. Życzę udanych miodków!

15 komentarzy:

  1. bardzo dobry przepis! polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny przepis !
    Wezmę i sprubuje ...

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za miłe komentarze, a miodek przyda się na jesienne chłodne dni,udanych zbiorów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też ruszam na łąki po mniszka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna strona. podoba mi się obrazowe przedstawienie przepisu ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Już zrobiłam -jest pycha. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co roku robie z synkiem taki miodek jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziekuje za miłe słowa, widzę że przybywa smakoszy miodu z mniszka,pozdrawiam i udanych zbiorów,

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna strona :) Piękne zdjęcia:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja najpierw ugotowałam wg zasłyszanego przepisu, a teraz patrzę na co jeszcze się przydaje. Gratuluję twórczego podejścia do tematu:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas mniszki właśnie odpoczywają i jutro kończę miodek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepis wypróbowany. Miodek ekstra!!!
    Dziękuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam surowe ale same platki mniszka bardzo dobrze dzałają na oczyszczenie organimu,jakos tak lżej. Powinno się zjadac około 20 kwiatków(platkow)dziennie przez około tydzień a potem przerwa teztydzień.Ma tez inne dzialanie o którym sie dowiedziałem takie miłe sprópowałem działa jest super tak inaczej bardzo fajnie.Przy wiekszych dawkach okolo30-40 kwiatkach dziennie i po wypiciu kawy sypanej przez dwa dni daje pałera-jakby mniej sie odczuwa zmęczenie i ma sie ochote cos robic.Może to efekt oczyszczenia krwi nie zauwazyłem u siebie zmiany cisnienia.A zbierac gdy są otwarte tj. po 8-9godzinie i są suche mają taki fajny smak orzechowo-słonecznikowy.Polecam Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Andrzeju , dziękuję za ciekawy komentarz , jak tylko będzie okazja idę na kwiatki mniszka,. Mniszek najpełniej kwitnie w maju ale można go zrywać przez cały rok. Jak chcemy to go jeszcze znajdziemy, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń