Różę zrywam dorodną, piękną, czerwoną czyli dojrzałą. Owoce dzikiej róży możesz zerwać i drylować- oczyszczać sukcesywnie, resztę trzymać w chłodnym miejscu.
Warto zrobić zapas na zimę Wit. C.
Przypomnę ,że oczyszczone owoce dzikiej róży suszymy w temperaturze do 40 stopni.
Wysuszone owoce przechowuję w woreczku i mielę w razie potrzeby.
Moi drodzy wyruszajcie na pola,laski i zbierajcie owoce róży gdyż to "ostatni dzwonek" na zbiory.
:)
Uwielbiam różę, ale zwykle brak mi cierpliwości do jej zbierania. Natalio, jakaś Ty cierpliwa, podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńTeż używam sproszkowanej dzikiej róży, chociaż przyznam, że raczej ją kupuję. Może kiedyś wezmę się za suszenie! My dodajemy do koktajli:)
OdpowiedzUsuń