poniedziałek, 18 lipca 2016

Przetwory na zimę, mądre i przemyślane.




Jest takie powiedzenie  " mądry Polak po szkodzie". Trafione we me mnie, na 100 procent. Zawsze staram sie robić na zimę i nie tylko, dużo zapasów. Robię ogórki kiszone, sałatki, kompoty ze wszystkich owocow,dżemy, konfitury, przeciery, fasolkę itp.......
Gdy w tym roku spojrzałam na półki z przetworami,zatkało mnie. Połowa została z tamtego roku.
Często się zdarza, że znajoma zaprasza mnie do swojego sadu, bierz ile chcesz my tego nie przejemy. więc rwie się i rozdaje jeszcze innym, reszta w słoiki i tak przybywa tego wszystkiego. O nie! , nie mam pretensji do znajomej  tylko do siebie!

Ten rok jest inny. Prześledzilam co ja lubię i mój mąż z przetworów? co moje dzieci chętnie zabieraja ze spiżarni?
Wyszło tak:
1. jagody
2. ogórki kiszone
3. soki wszelkiego rodzaju
4. konfitury np. wiśnia, borówka amerykańska, morela, brzoskwinia, czerwona borówka z gruszką,buraczki, papryka.

Więc WNIOSEK po co się babo urabiasz  jak możesz zrobić tylko to co lubisz!
Czy Wy drodzy macie podobne wnioski?
:)





 Poniżej zdjęcia ze spaceru z ogrodu Botanicznego:)



8 komentarzy:

  1. U nas wygląda to tak, że co nie zeszło w jednym roku nie zostaje zrobione w następnym, ewentualnie jak zatęsknimy może dostać swoją szansę za kolejny rok. U nas schodzą dżemy w każdej postaci a z wytrawnych ogórki kiszone, ogórki curry (te do tej pory zawsze dostawaliśmy od koleżanki lub od taty, który robi z przepisu tejże koleżanki) papryka octowo-miodowa, dynia, do reszty pikli jakoś nie mamy serca,więc w tym roku po prostu ich nie będzie. Choć rabarbar w occie wyszedł naprawdę niezły i całkiem podobny do dyni.Ale jakoś tak klasyka rządzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry sposób na przetwory ale Twoje wymienione przetwory to poezja. O niektórych to pierwszy raz słyszę, dziękuje za komentarz i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz,to tylko maleńka szafka ale ciesze sie nawet z tego maleństwa,pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. zdecydowanie tak! Ja zawsze robię wyłącznie to co sama lubię i to co lubią inni domownicy :) po co mi inne rzeczy, które potem tylko stoją i zagracają półki :) piękne zdjęcia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, tylko u mnie to trwało do "dzisiaj" gdy zobaczyłam ile mi zostało dżemow ze śliwek.Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco:)

      Usuń
  4. Doszłam do podobnego wniosku w tym roku, robię tylko to, co lubimy, to, czego nie znam, a chciałabym spróbować i to, co koniecznie trzeba zagospodarować (w tym roku mam dużo nastawionej nalewki wiśniowej, bo brakowało czasu na inne sposoby przetwarzania).

    Dobrze, że nie widzisz mojej spiżarni! Kto to wszystko zje? A mieszkamy teraz tylko we dwoje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Konfitura z buraczków i papryki? Poproszę o przepis!!

    OdpowiedzUsuń