wtorek, 6 września 2016

Ogorki małosolne




Często ogórkami małosolnymi zachwycamy się tylko na początku sezonu.Ja uwielbiam ogórki małosolne, cały czas robię, póki ogórki się nie" skończą". Jedne ogóreczki się kończą w garnku, już szykuję następne mniam.......
Do garnka rzucam:
ząbki czosnku
korzeń chrzanu
koper
zalewa
ogórki
gorczyca- możesz pominąć
Ogórki myję i ścinam końcówki,układam w garnku i zalewam osoloną wodą. Wodę solę kamienną i nie jodowana solą,tyle aby woda była mocno słona.
Często jest tak,że na drugi dzień ogórki sa już dobre. Ja lubię gdy ogórki są jeszcze zielone.Tak jak na ostatnim zdjęciu.
:)




5 komentarzy:

  1. Takie robiła moja babcia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie babcine i mamine przepisy są najlepsze,pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Zalewasz chłodną czy gorącą solanką? Ja na początku lata zrobiłam eksperyment - dwa identyczne słoje, taka sama ilość przypraw, te same ogórki (z jednego zakupu). Jedne zalałam zimną, a drugie gorąca zalewą. Wszystko to opisałam u siebie. I wiesz co? Lepsze okazały się te zalewane wrzątkiem...
    I od tego momentu zalewam gorącą solanką i ogórki małosolne, i także te na zimowe przechowanie (no chyba że robię w plastikowej butli - to wtedy nie!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorącą i wychodza pyszniutkie.Taki przepis mamy od naszej mamym ha,ha ....pozdrawiam

      Usuń
  3. a mnie w ostatnim sezonie nie poszły wszystkie więc w tym dałam sobie niemalże spokój, zrobiłam tylko kilka słoiczków :P najwyżej zatęsknią i za rok zjedzą :D

    OdpowiedzUsuń